4 komentarze

1. Dorota pisze:

   19 września 2018 o 08:12

   Uwielbiam doświadczenie zakupów w Ikea. Jedno to design i ceny produktów, ale pomysł by zakupy zaczynać od inspiracji gotowymi pomieszczeniami, przechodząc przez kolejne funkcjonalności domu, z przerwą na obiad, sklepem i magazynem na koniec jest niedopodrobienia. Mam poczucie że ikea niezwykle zadbała o doświadczenie klienta, bo adresuja więcej potrzeb niż sobie uświadomiłam. Np bezpłatne pieluchy i siniaki dla maluchów i kącik do karmienia BEZ TOALETY, za to z wygodnym fotelem. Zszokowala mnie polityka zwrotów w ciągu 365 dni i łatwość z jaką realnie mogę towar zwrócić. Towar sprzedawany w wersji ciągle do złożenia, za to kompaktowo i bezpiecznie zapakowany, do opakowania dołączone wszystkie potrzebne materiały i narzędzia oraz instukcja obrazowa! Wow!! A widzieliście ze różne pojemniki, które można kupić w Ikea idealnie mieszczą się potem w szufladach? Np pudełka na buty. Na koniec faktura samodzielnie drukowana z kiosku elektronicznego i lody z automatu. A wszystko wokół tego żeby mieszkać pięknie, wygodnie i tak jak Ty lubisz.

   Odpowiedz
2. Edyta pisze:

   19 września 2018 o 09:13

   Zgadzam się z komentarzem na temat IKEA – świetnie mają wszystko przemyślane i zaplanowane. A już pomysł, żeby trzeba było iść dwie godziny przez sklep do kasy – majstersztyk 😉 Dobrze, że są skróty 🙂

   Poza IKEA mam kilka ulubionych produktów i usług, które imponują mi jakością i pomysłowością. W bankowości internetowej bardzo cenię sobie przejrzysty interfejs banku ING – intuicyjny, przejrzysty, pozwalający na przeprowadzenie praktycznie każdego działania z wygodnej sofy w domu, bez konieczności udawania się do banku. Marka Elementy, szyjąca w Polsce ponadczasowe, klasyczne i minimalistyczne ubrania z dobrej jakości tkanin urzeka mnie dbałością o detal, przejrzystością cen oraz tym, że ich ubrania pasują do siebie “we wszystkie strony”, co pozwala tworzyć dużą liczbę kombinacji przy niewielkiej liczbie ubrań w szafie. Wreszcie produkt pojedynczy – moja ulubiona torba na zakupy LOQI z serii Museum. Dostałam ją trzy lata temu, używam praktycznie codziennie, jest piękna, trwała, praktyczna. Ach, i moja najnowsza miłość, radośnie żółte pióro Lamy Safari – ergonomiczne, niezawodne, w dobrej cenie. Chyba mogłabym tak długo wymieniać – cenię dobry design, w każdym znaczeniu tego słowa 🙂 Podcastu jeszcze nie odsłuchałam, ale jest już naszykowany na dzisiejsze bieganie!

   Odpowiedz
   • Edyta pisze:

     19 września 2018 o 10:25

     Och jej, no i jak mogłam zapomnieć! Muji! Niesamowita sprawa w założeniu – liczy się jakość i design właśnie, a nie metka, marka czy nazwisko. Niektórzy projektanci produktów Muji są znani, o niektórych produktach krążą plotki (słynny japoński projektant autorem jednej z koszul… czyżby?). Funkcjonalność, dobra jakość, ponadczasowość, trwałość – no a ich dział papierniczy uwielbiam pasjami <3

     Odpowiedz
   • Katarzyna pisze:

     1 października 2018 o 14:56

     Edyto gratuluję, to Ty wygrywasz.
     Podaj proszę na kasia@tuzprzyuchu.pl adres do wysyłki 🙂

     Odpowiedz